środa, 29 sierpnia 2012

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Ola zaprasza :)

Trzeci post jednego dnia, tak wiem "najpierw olewasz bloga, a potem piszesz kilka postów dziennie", ale tym razem nie będzie to post o mnie, ale o Oli z bloga KOLOROWAJAA.

Nie tylko fajna dziewczyna, ale także bloogerka. Gdyby ktoś grał na Stardoll to jest pod nickiem olax100.


I do tego ładniejsza ode mnie ;p

Podziękowania :) + prośba

Thanks, thanks, thanks!! 

Powodem mojej wielkiej radości jest to, że w końcu dobiłam tych upragnionych 1000 wejść! Dziękuję wam za wszystkie odwiedziny, ale skoro już odwiedzacie bloga to dajcie  osobie znać w postaci komentarza ok? :D Dobra ja juz kończę :****

School

Wiem, że tytuł zniechęca do czytania, ale nie napiszę głównie o niej :) 

No, ale skoro post jednak ma być o szkole, to trochę was przy nudzę :(

Szkoła~ Wielu z was myśli, że to zwyczajna śmierć. Siedzenie kilka godzin w zamkniętym pomieszczeniu. 45 minut uczenia się i 10-25 minut odpoczynku podczas przerwy. Odrabianie do późna lekcji.... Moim zdaniem nie jest ona w cale taka zła. Codziennie spotykamy się z najbliższymi nam przyjaciółmi, wysyłamy liściki na lekcjach, wkurzamy te osóbki za biurkiem :D To przecież też jest szkoła no nie? Nie chcę was zmuszać, żebyście ją polubili, chciałbym wam tylko ukazać, że szkoła to jak Yin&Yang. 

U mnie nic nowego. Staram się wykorzystać ostatnie 6 błogich dni wakacji, by potem mieć siłę do nauki. Książki  zeszyty, przybory itp. kupiłam ,wiec o nic się nie martwię. 


Życzę wam, aby te ostatnie dni były słoneczne i abyście je dobrze wykorzystali oraz wypoczęli  jak tylko się da :)

piątek, 24 sierpnia 2012

DIY

Wakacje się kończą, dlatego postanowiłam sobie coś porobić, a co? Zaraz sami się przekonacie :)

akacje zleciały tak szybko. człowiek nie zdąży się obejrzeć, a tu już 24sierpnia O.o?! Ale tak to już jest. Dzień za dzień, tydzień za tygodniem i tak zleciały. Ja oczywiście

 nie próżnuję. Staram się, gdy tylko to możliwe ( ze wzgl. na pogodę) wychodzić na dwór, spotykamy się z dziewczynami i... wzięłam się za rękodzieło. A tu macie historię mojej "przygody z biżuteria:

3 lata temu przypadkowo natrafiłam na stronę ohiboka.pl tam było opisane jak z muliny, koralików i innych rzeczy stworzyć zwierzaczki, rośliny i inne wspaniale wzory.
 Zaczęłam od bransoletek z muliny. Pierwszy podstawowy wzór to ukośne paski.Wolę tego nie wspominać. Moja "bransoletka" przypominała korkociąg- a właściwie małą zrulowaną kulkę z muliny :D Odpuściłam.

Po roku czasu postanowiłam "chwycić byka za rogi" i coraz lepiej mi szło. Weszła dasia.pl naramky.cz, friedship-braceletes.net i inne takie. Niestety doszła szkoła, nauka itd., więc o bransoletkach mowy nie było. Teraz chociaż idę do 2 gm. Nie będę próżnowała. Wzięłam się w te wakacje i oto co wykonuję. ( zdjęcia z google, bo nie mam własnych, a nie chce mi się robić, bo wyszłoby tego ponad 50)


      

I wiele, wiele więcej.

Na koniec chciałabym was o czymś poinformować. Przyjmuję zamówienia! Możecie na razie zamawiać tutaj, a ja dzisiaj albo jutro dodam odpowiednią zakładkę, gdzie wszystko będzie podane. Także zapraszam- nie pożałujecie :) 



poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Glamour

Witajcie kochani. Wakacje dobiegają końca, a ja dopiero poczułam Lato. No niestety tak to już jest i nic się na to nie poradzi....

Na początku chciałabym was o coś poprosić. ci, którzy są zarejestrowani na Stardoll niech zajrzą TUTAJ . Z góry wszystkim z całego serca dziękuję :***

A teraz wracamy do rzeczywistości. U mnie nic nowego, w Piątek idę do K. na urodziny :)) Staram się wykorzystać te ostatnie 2 tygodnie wakacji, żeby dobrze wypocząć, a następnie mieć siłę do dalszej nauki. Przyznam się, że robię to z "wielka chęcią". No, ale bez pracy nie ma kołaczy. pewnie zastanawiacie się jak spędziłam wakacje? nie wyjeżdżałam nigdzie, zostałam w domu. Na jeden dzień wyjechałam tylko nad morze i moim zdaniem było to najlepsze rozwiązanie. Cały czas pada itp itd., więc bezsensu byłoby gdziekolwiek jechać, cały czas spędzilibyśmy w ośrodku, a to przecież nie o to chodzi. Chciałabym wyjechać do Hiszpanii czy Egiptu ale niestety wiecie jak teraz krucho z forsą ;/ Ale mówi się trudno, najważniejsze, ze nie ma szkoły, można przecież wylegiwać się całymi dniami na trawie, posłuchać śpiewu ptaków i....... wyciszyć się na chwilę. Hmmm... rozmarzyłam się :D Pod spodem zamieszczę kilka foteq, które na pewno i wam poprawią humor :)

I mała nuta na koniec :)                   Jula- Nie zatrzymasz mnie

  

   

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Summer not hot

No siemka!

Nie pisałam od trzech miesięcy, bo właściwie po co? Jest wiele powodów, dla któych już dawno powinnam zawiesić bloga, ale dzięki pewnej osobie nabrałam jeszcze do tego chęci, za co jej serdecznie dziękuję :)

U mnie Lato- a właściwie jego brak jest bardzo odczuwalne. Pogoda za oknem jak Jesienią.
Czas strasznie szybko leci, nawet nie zauważyłam kiedy połowa wakacji minęła, a tu już 6 sierpnia!
Książki i takie tam pierdoły już prawie mam skompletowane w całości- zostały tylko językowe  i zeszyty. 
Jakoś nie wyobrażam sobie tej drugiej kl. gimnazjum. Już niedługo i test przede mną, ale na razie się tym nie przejmuję. Szczerze mówiąc nie mam dzisiaj chęci do niczego. Jestem zbita, śpiąca i wgl., dlatego post jest dość mdły. Postaram się aby następne były o niebo lepsze :)


Ten obrazek jakoś poprawił mi nastrój- mam nadzieję, że wam też.
Na koniec chciałabym was poprosić o jedno- KOMENTUJCIE I ZAPRASZAJCIE INNYCH NA BLOGA  będę wam niezmiernie wdzięczna ♥♥


A tu macie coś na osłodę :)
Letni chamski podryw



Stell ☺