sobota, 28 kwietnia 2012

Sobota 28.04.2012r.

Dzisiaj było super. Obiecałam wam wczoraj, zę opiszę wam ten zwariowany dzień, a więc proszę. Wstałam o 6.00 orano (nie pytajcie czemu bo nie wiem....) o 9.00 weszłam na kompa. Zrobiło się tak gorące, ze gdzieś ok 16 wyszłam na dwór. Ale oczywiście długo nie siedziałam, bo wzięli mnie na zakupy. A oto tylko NIEKTÓRE z listy zakupów:

- 10 pomadek (Bebe, nivea)
-pierdołki do szkoły
- kilkadziesiąt puszek coli.....
i wiele wiele więcej ( PS po co ja się zgodziłam na 10 pomadek?)

Wróciliśmy ja bardzo zmęczona, zjedliśmy obiad ok. 19.00- tak wiem obiad o 19.00..... i teraz siędzę i pisze posta. Jestem zmęczona, a jeszcze lekcje muszę odrobić, ale mam to w dupie odrobię w poniedziałek.

No to na tyle. Mój dzień był totalnie zwariowany, a wasz?

~ Pozdr. Stell :)

1 komentarz: